Kryzys wieku średniego?

Psi 6-latek i kryzys? Na to wygląda. "Matka! nie idę na długi spacer,chcę tylko na sikupę" i od tego właśnie się zaczęło. Na spacery wychodzić się jej nie chce. Upały upałami,ale nawet w chłodne dni ona woli siedzieć w klatce pod kocykiem. Mimo wszystko wyciągam ją na długie przechadzki,ale i na nich czasami nie biega jak kiedyś tylko preferuje spokojniejsze bieganie. Dlaczego czasami? Bo też nie jest tak,że stała się całkiem przymulonym, marudnym bigielkiem - na szczęście! Jej stosunek do zabawy z innymi psami także uległ zmianie. Kiedyś uwielbiała szaleć z psami,gonitwy i wywracanie się nawzajem- to było to! Teraz... "Matka... Ty chyba oszalałaś,a ty psie poszedł won! Bo cię zaraz pogonię,chcesz?!. Nie będę się z nikim bawić,idziemy stąd." Zabawki? "Nie mam teraz ochoty,no albo dobra dawaj ten szarpak grrrrr.... wyrwę ci to,to moje, ale super! Zabawa jest super! Albo wiesz co jednak nie, nie chce mi się bawić,idę coś wysępić albo spać" . I się trzeba dostosować. Myślałam,że to minie i w sumie jest lepiej,ale nie tak jakbym chciała. Wiadomo, z wiekiem będą nastawały zmiany i jej stosunek do pewnych rzeczy, aczkolwiek już teraz? Przecież to dopiero niecałe 6 lat! Ze zdrowiem wszystko jest w porządku,dosłownie wszystko. Więc wychodzi na to,że po prostu Czika wchodzi w nowy etap swojego życia i chyba pora się do tego w miarę możliwości przyzwyczaić chociaż kanapowym  burkiem to ona mimo swych chęci nigdy nie zostanie. Nie ma takiej opcji.
Widać na pysku pojawiające się siwe włoski, trochę przykro się na to patrzy. Czas tak zasuwa.. Niedawno była małym ,okropnie niegrzecznym szczeniakiem ,a mam przed sobą doświadczoną, mądrą i ogarniętą suczkę. No ale jeszcze wiele przed nami! Przecież to dopiero nawet nie połowa jej życia, prawda? :D
Ale jej humorki i tymczasowe niechęci do pracy nie ograniczają nas w sztuczkowej strefie naszego życia, skok na plecy opanowany do perfekcji! Teraz ten nieszczęsny skok na stopy,coś czuję,że zajmie on nam spoooro czasu. :)
Pokonaliśmy Czikowy lęk przed końmi , sukces! :D

                           
A u Was jak to jest z wiekiem i zachowaniem ?

Komentarze

  1. Może to tylko chwilowe? :) Majlo też miał okres w swoim życiu, że miał totalnie wszystko w doopce i nie chciał się bawić, ani nic. Teraz ( odpukać ) jest fajnie, co prawda nie jest już taki niesforny jak kiedyś. Zanim skończył 2 lata potrafił ściągnąć pranie które suszyło się na dworze i ganiać z nim po podwórku. xd Teraz już na szczęście tak nie robi, chociaż było wcześniej wesoło to wolę jak nie kradnie prania, nie zjada kabli od przyczepki... Na majlowym pysku też powoli pojawiają się pojedyncze siwe włoski. No cóż to prawie 5 lat :D Ale na szczęście na spacery ma ochotę chodzić i do zabawy jako takiej też.
    Trzymamy kciuki, aby wszystko u was wróciło do normy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę,że jednak to nie przejściowe, bo trochę już tak jest. Rzeczywiście musiało być u Was ciekawie :D U nas zjedzone buty,pogryzione tony papierów i takie typowe szczeniakowe zniszczenia, no ale wyrosła - na szczęście :D
      Dziękujemy!

      Usuń
  2. Moja Szasta ma 4 lata a ma czasem takie przejawy totalnego nic nie robienia i to nawet smakiem ciężko skusić. Może to taki humorek albo wchodzenie wiek kryzysowy ? Raz jest tak a raz tak więc chyba na razie nie mam co się przejmować :)
    Oby wszystko ułożyło się dobrze tam u Was :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej hej, 6 lat to jeszcze młoda bestia! :D Ale całkiem możliwe, że dorośleje :). Emetowi póki co tylko zabawy w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może po prostu dorosła i pewne rzeczy już jej nie interesują :)
    Micza zawsze była dosyć aspołeczna, a teraz już w ogóle nie chce się bawić z psami. Za to za zabawkami nadal szaleje bez rozumu :D A siwe mordki mają już obydwoje, zwłaszcza Poczwar, chociaż on młodszy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tam... Przecież widzę, że Czi jest pełna energii Siostrzyczko :). Na spacerach z nami widać to idealnie :)

    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas
    http://karelowokolorowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno wiek odgrywa sporą kwestię w tej sprawie :) Abi ma 4 lata i także zauważyłam u niej zmiany w zachowaniu. Co prawda dalej domaga się codziennie spacerów, szaleje i sztuczkuje z takim samym (a może i większym) zapałem, ale jest dużo bardziej dojrzała :) Całkiem inaczej pożytkuje teraz swoją energie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Tosia to nadal radosny, pełen wigoru szczeniak :) Może Czice to przejdzie ;) Gratuluję opanowania zarówno skoku na plecy jak i lęku przed końmi :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    sladami-czterech-lap.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

RECENZJA: Obroża Kookito Design

RECENZJA: Obroża "Red Passion" od Zockiee

Dominacja = zła relacja