Posty

Zmiany i pierwszy miesiąc razem

Obraz
Ostatni post opublikowany rok temu... Kawał czasu. Nie było jednak o czym pisać - odkąd Czika jest na emeryturze nic ciekawego w naszym życiu się nie działo. Rutyna... Codziennie długi spacer, czasami powtórzenie sztuczek i dłubanie czegoś nowego. Nuda, więc o czym tu pisać! Część z Was widziała już post na facebooku... 29 czerwca nasza drużyna powiększyła się o małą-wielką iskrę - ZOJĘ. Czarnula została adoptowana z wałbrzyskiego schroniska ... Mimo jej młodego wieku - około rok - nie miała lekko. Początkowo została odebrana interwencyjnie i trafiła do schronu, potem ktoś ją adoptował i po miesiącu zwrócił nalepiając jej jednocześnie etykietę psa demolki. Siedziała po tymże zwrocie kilka tygodni i czekała... na mnie. To była miłość od pierwszego wejrzenia, a właściwie to od pierwszego zdjęcia ;) Następnego dnia już była moja. Zoja jest totalnym spontanem, w tym roku i tak planowałam kolejnego psa, ale plany były zupełnie inne. No cóż - przeznaczenie! Biorę to. Blog odradza się ponow

System operacyjny beagle

Obraz
  Dawno nas tu nie było, ale wracamy... Z postem o charakterze humorystycznym przedstawiającym życie z zaprogramowanym, niezależnym, a przede wszystkim zabawnym beagle. System operacyjny beagle, czyli miks najciekawszych, najbardziej zabawnych i głupkowatych psich cech. Życie z psem tej rasy nie pozwala na nudę czy to podczas pracy czy też codziennego psioludzkiego życia... 1. Operacja: wykonaj!  Beaglu, pamiętaj! Należy wykonywać wszystkie, ale to WSZYSTKIE rzeczy jakie przyjdą Ci do głowy... Najlepiej rób to natychmiast, bez przemyśleń. Po prostu działaj! Tak, właśnie tak... Czika robi wszystko co tylko przyjdzie jej do głowy od razu... tarzanie, szczekanie, siadanie i patrzenie się w określony punkt, zjadanie tego co ma pod łapami - BEAGLE FOODS - czasami i kamień okazuje się być całkiem smaczny... 2. Operacja: siadaj, biegaj, tarzaj się, biegaj, tarzaj się,a i nie zapomnij zjeść sarniego bobka! Beaglu, pamiętaj! Spacer bez smyczy powinien przebiegać według beaglowego sch

Obóz Agility Lifestyle w NNL

Obraz
                   Obóz Agility Lifestyle z Michałem Pieniakiem i Beatą Luchowską Nasz pierwszy, długo wyczekiwany, wymarzony obóz! Planów co do takiego wyjazdu było mnóstwo jednakże dopiero w tym roku poczułam się w pełni gotowa, a więc w lutym wysłałam zgłoszenie, no i dostałyśmy się. Miesiące oczekiwań i już jesteśmy po. Jak było? Fantastycznie! Beata i Michał to znakomici trenerzy. Podziwiam za cierpliwość, pełne zaangażowanie w pracę z każdym teamem i ogrom posiadanej wiedzy, którą świetnie wszystkim przekazywali. Obozowy grafik był praktycznie po brzegi zapełniony. W rzeczywistości były  jakieś przesunięcia ze względu na upały czy dłuższy spacer. W poniedziałek, około godzinę po przyjeździe, zaczął się nasz pierwszy trening z Beatą. Totalna klapa w sumie, stres dał nam się we znaki i nie potrafiłam zapamiętać zbyt dużej części toru, w dodatku Czika postanowiła wskakiwać na tunele zamiast do nich wbiegać :P No cóż... W końcu to pierwszy trening więc wybaczam i jej i so

Wakacje

Obraz
Ponad dwa tygodnie wakacji za pasem,a ja dopiero coś tutaj skrobię... Wolny czas jak zwykle spędzamy aktywnie, jak tylko się da. Pogoda na szczęście sprzyja długim wędrówkom - upałów jako takich nie ma. Nasze plany kręcą się wokół wszelkich aktywności ruchowych.... Za tydzień jedziemy na wyczekiwany agilitkowy obóz, na którym spotkamy się z Fioną i Morisem ! A po powrocie prawdopodobnie kolejny wyjazd. Musi być i będzie aktywnie! Mam zamiar dokończyć naukę chodzenia na przednich łapach - Czikowatej idzie coraz lepiej! Może uda się przekonać łaciatą do pływania,bo póki co ogranicza się do wypływania na 2 metry :P Do nagrania jest wakacyjny filmik. Doczekałam się w końcu własnego,poważnego,fotograficznego sprzętu także do roboty! W kolejce czekają kolejne sztuczki do nauki... Mamy co robić. A poza planami żyjemy standardowym beaglowym życiem... Do napisania!

Wyjazdowo

Obraz
Długo nas nie było... No ale wracamy i obiecujemy blogową poprawę :) Jak zawsze standardowy tekst - dużo się u nas działo. W sumie od lutego-kwietnia niewiele pamiętam ... Nie działo się nic oprócz mega długich spacerków i bicia kilometrowych rekordów. Pojawiła się wiosna więc obudziłyśmy się na dobre do życia. Mimo tego, że warunki pogodowe nigdy nie stanowiły dla mnie wymówki czy problemu to oczywiście przyjemniej wędruje się w nieco bardziej sprzyjającej aurze. Tak więc nasza aktywność  wzrosła kilkukrotnie. Od początku roku mamy zarejestrowane 1149,6km :) Przejdę jednak od razu do większych spraw, a w kolejnym poście więcej o naszych behawioralnych metamorfozach. Tydzień temu, w piątek wyruszyliśmy wraz z Ozgardem i jego rodziną do Zakopanego. Uwielbiam psio-ludzkie wyjazdy. Rok temu w tym samym składzie byliśmy nad morzem. Jednakże jak się okazało ten wyjazd był całkowicie przełomowy dla obydwu psów ... Zostawały same w ośrodku , Czi pięknie klatkowała , nie było problemów

RECENZJA: Obroża "Red Passion" od Zockiee

Obraz
Dzięki uprzejmości sklepu Zockiee miałyśmy okazję przetestować jedną z szytych przez nich obroży. A jest to "Red Passion" , czyli standardowa , czerwona , bardzo estetyczna obróżka. Jak sprawdziła się przy naszym szalonym trybie życia? Kilka danych technicznych... Zapięcie na klamrę , obwód szyi 30-40cm , szerokość 2 cm. Sprawdza się fantastycznie. Przeżyła masę błota , kurzu, piasku , traw , mchu , liści i chyba wszystkie możliwe czynniki pogodowe , a nadal jest praktycznie nienaruszona! Jedynym błędem było , że zamiast gąbki przetarłam ją kilka razy szczotką do czyszczenia i lekko się zmechaciła w jednym miejscu , ale nadal jest śliczna . Do czerwieni zawsze nastawiona byłam sceptycznie , może dlatego , że czerwone szelki sprawiają wrażenie jak gdyby Czika była kilka razy grubsza ... Natomiast obróżka podbiła moje serce . Kolor ten nie jest drażniący , a stonowany i przyjemny dla oka. Wykonana jest bardzo estetycznie i dokładnie , po całym szaleństwie związanym z